Kurs rozpoczął się 23 marca i zakończył 19 maja. Trwał 7 weekendów, zajęcia odbywały się w soboty i niedziele
( po ok 5h ). Był to kurs 'półinternetowy',teorii każdy mógł uczyć się w dowolnym czasie. Zorganizowany był dla nas jeden wykład z anatomii, który odbył się pierwszego dnia zajęć i trwał (uwaga!) 8h... Było ciężko, siedzieliśmy do 21, ale daliśmy radę! Następnego dnia spotkaliśmy się już na sali...
I to tam poznałam prawdziwy fitness.
Szczerze przyznam się, że trafiłam tam, nie mając zielonego pojęcia o wielu rzeczach. Wiele dziewczyn wcześniej tańczyło, miało doświadczenie w prowadzeniu zajęć, ja niestety nie.
Na początku wiele rzeczy sprawiało mi trudność. A przede wszystkim brak pewności siebie i odwagi. Pamiętam, kiedy pierwszy raz stanęłam przed grupą i musiałam nią pokierować.
Uwierzcie, to nie jest takie proste jak się wydaje.
Na pierwszych praktycznych zajęciach zajmowaliśmy się muzyką, którą w fitnessie jest niemalże najważniejsza! Do tego doszło tempo, rytm i wszystko co z muzyką związane. Klaskaliśmy, tupaliśmy, odliczając każdą ósemkę... Ale było warto :)
Następnie poznaliśmy podstawowe kroki w fitnessie, które niby każdy znał, ale technicznie nie tak jak trzeba. Stopa flex, każdy krok od pięty itd...
Kolejnym ważnym krokiem była komunikacja werbalna i niewerbalna. Czyli robienie, pokazywanie i jeszcze zapowiadanie! Trzeba mieć podzielną uwagę... :)
I wreszcie nadszedł czas na choreografie... Najpierw prościutkie z jednym krokiem, potem dwoma, no a potem to już full wypas... Do tego zmiany w krokach, zmiany w przestrzeni!
Na końcu jeszcze przerobiliśmy ćwiczenia wzmacniające i inne ważne lub mniej ważne rzeczy. Każde zajęcia były poprzedzone krótkim 20 minutowym teoretycznym wstępem.
W czasie kursu musiałam zaliczyć 3 egzaminy. Pierwszy egzamin z części ogólnej odbył się w połowie kursu, egzamin był organizowany przez Polską Akademię Sportu. Na egzamin składała się teoria z anatomii, rekreacji ruchowej, metodyki, żywienia, pierwszej pomocy i wielu innych tematów, których nie pamiętam.
Kolejne dwa egzaminy odbyły się 18 i 19 maja. 18 maja część praktyczna na której trzeba było zaprezentować:
- choreografię z 3 zmianami w krokach i 2 zmianami w przestrzeni ( oceniana była technika, metodyka i komunikacja)
- kombinację plie, wykrok, przysiad
- jedno wybrane ćwiczenie wzmacniające przez egzaminatora na poszczególne partie mięśni.
Łącznie ocen było pięć, na postawie tych ocen była wystawiana ocena ogólna.
Drugiego dnia pisaliśmy egzamin dotyczący tylko i wyłącznie zagadnień związanych z fitnessem. 10 pytań,
8 poprawnych odpowiedzi zaliczało egzamin.
Jeśli chodzi o mnie, egzamin praktyczny zdałam na ocenę bardzo dobrą. I jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Dużo ćwiczyłam i starałam się pracować nad swoimi niedoskonałościami. Każdą krytykę przyjmowałam do swojej świadomości i pamiętałam o niej. I jestem chyba najżywszym dowodem na to,
że jeśli ktoś chce i stara się to osiągnie to, mimo że wydaje się to niemożliwe!
Kurs dał mi dużo pewności siebie, której tak bardzo mi brakowało. Nauczyłam się pracy w grupie
i odpowiedzialności za innych. Na kursie poznałam również wspaniałych ludzi za którymi już tęsknię!
Aktualnie poszukuję klubu w którym odbędę praktyki, więc jeśli ktoś z Was jest z Warszawy i chodzi do klubu w którym można je odbyć, proszę o informację!
Kurs organizowany był przez Polską Akademię Sportu, zajęcia odbywały się w klubie Aplauz.
Koszt kursu 1.250 zł.
Pozdrawiam!
Zazdroszczę takiego kursu, z pewnością otworzy Ci wiele bram do wymarzonej pracy.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSporo kosztuje , ja w ramach studiów będe go chyba miałą za darmo jako specjalizację :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuńkurcze, gratulacje!:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Chciałabym móc uczestniczyć w takim kursie. :P
OdpowiedzUsuńTo do dzieła :))
UsuńNie mam kiedy, a w pobliżu nie organizują. :P
UsuńMoże kiedyś, na razie muszę zająć się innymi rzeczami. :p
wow, opisujesz go super, szkoda że jest aż taki drogi :)
OdpowiedzUsuńNiestety ;/
Usuńgratuluje i zazdroszcze!:)
OdpowiedzUsuńja bym sie schowala pod ziemie jak bym miala przed cala grupa stanac ;D
NO tak, to wymaga sporo odwagi :)
UsuńGratulacje ! :) bardzo fajny kurs :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Ja się raczej nie nadaję na instruktora fitness, mam straszne problemy z koordynacją :(
OdpowiedzUsuńTak, koordynacja i podzielna uwaga najważniejsza! :P
Usuńa prowadzisz jakies zajecia ? :) ja z checia bym sie na cos zapisala ;)
OdpowiedzUsuńNa razie niestety nie prowadzę żadnych zajęć, póki co praktyki :)
Usuńmusiało być super :) gratulacje :D
OdpowiedzUsuń